Dym. Ależ ja lubię ten film. Każdy ma swoją opowieść.
Auggie w przypływie świątecznego porywu serca postanawia oddać zagubiony portfel drobnego złodziejaszka Rogera Goodwina. Drzwi otwiera mu niewdidoma staruszka mówiąc 'wiedziałam, że przyjdziesz Roger, wiedziałam, że w Boże Narodzenie nie zapomnisz o swojej Babci Ethel'. Auggie zaskoczony odpowiada 'tak, Babciu, przyszedłem cię zobaczyć'. Babcia go przytula i mimo, iż wie, że to nie on, zaprasza go do środka. Spędzają razem świąteczny wieczór.
PAUL
Bullshit is a real talent, Auggie. To make up a good story, a person has to know how to push all the right buttons. (Pause) I'd say you're up there among the masters. AUGGIE What do you mean? PAUL I mean, it's a good story. AUGGIE Shit. If you can't share your secrets with your friends, what kind of friend are you? PAUL Exactly. Life just wouldn't be worth living, would it?
Też lubię, a dawno nie widziałam. Może chociaż scenariusz sobie przejrzę.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam takie nastoletnie marzenie z moim licealnym przyjacielem, że będziemy pisać scenariusze filmowe i tym zarabiać na życie. Ech...
Usuń