Zasypiając fantazjuję o tym jak wynajmujemy tu mały biały domek z ogrodem, znajdujemy jakąś prostą pracę i prowadzimy dobre proste życie. Czy zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej?
If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym
piątek, 5 kwietnia 2013
Isle of Skye to niebezpieczne miejsce. Im częściej tu przyjeżdżam tym mocniej się zastanawiam czy to aby nie jest moje miejsce na ziemi? Czy to nie właśnie za tą przestrzenią tęsknię całe życie?
Zasypiając fantazjuję o tym jak wynajmujemy tu mały biały domek z ogrodem, znajdujemy jakąś prostą pracę i prowadzimy dobre proste życie. Czy zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej?
Zasypiając fantazjuję o tym jak wynajmujemy tu mały biały domek z ogrodem, znajdujemy jakąś prostą pracę i prowadzimy dobre proste życie. Czy zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj tak oj tak...choćmy i tam zamieszkajmy i będziemy łódki malować, lub owce czesać i wzdychać do tych widoków cudnych..:)
OdpowiedzUsuńKurde stara, ja naprawdę się zaczęłam nad tym zastanawiać.
Usuńkoniec z zastanawianiami proponuję wziąć sprawy w swoje ręce, może ta trawa nie jest bardziej zielona, ale na pewno jest bardziej bajkowo :)
OdpowiedzUsuńaha, myślę,że te owce nie dadzą się tak łatwo wyczesać ;)
A co jak dostanę klaustrofobii na wyspie?;p
Usuńa tam klaustofobii , agorafobii to bardziej ,a jak już to zawsze można pojechać na wycieczkę do Ediego ;)
OdpowiedzUsuńTo w sumie ciekawe. Bo z jednej strony jest ogromna przestrzeń, a z drugiej jesteś na właściwie niewielkiej wyspie, a cały świat jest za górami i lasami, bardzo daleko. Szczęśliwie przynajmniej most jest, bo bez mostu to ja nie wiem...;)
Usuń