Orkady. Taki koniec świata. Miejsce nie dla każdego. Większość znajomych Szkotów nigdy tam nie była i raczej nie pojedzie. Daleko. Wieje. Pada. Zimno. Trudno mieć im za złe. Wszystko prawda. Jedna z moich niezapomnianych podróży.
W drodze.
Rzecz jasna przywitał nas deszcz.
Mam nadzieję, że wrócimy tam kiedyś. Tak sobie obiecaliśmy. Pod namiot. Dokładnie na tą wysepkę, dokładnie w to miejsce.
I obudzi nas ten widok (o ile wcześniej nie zagryzą nas meszki lub nie zwieje nam namiotu;))
Tymczasem wracam do gotowania zupy. Mieliśmy w zupach przerwę bo Dziewczynka znalazła ostatnio ugotowaną, wielką gąsienicę i trochę nas odrzuciło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz