:) Mieszkałam w samym środku Wyspy i już było ciężko, ale Szkocka jesień to wyzwanie dla prawdziwych hardcorowców. Wysyłam zatem tony słońca z Czarnego Lasu. Tu nadal lato! Mua!
W tym roku postanowiłam nie pękać. Najtrudniej jednak oswoić ciemność. Bo polubić nie ma szans. Muminki to miały dobrze. Z drugiej strony tracić co roku tyle dni i tygodni też rzecz nieidealna.
Grunt to pozytywne nastawienie, dobra herbata, mocna lampka i fajne hobby. Znajomi z Norwegii donoszą, że od permanentnych ciemności gorsze są jednak permanentne jasności. Ciężko w to uwierzyć, a jednak. Jesteś macho! A ja się cieszę na opowieści z zielonych gór :)
Aby tylko mi wystarczyło entuzjazmu. A z tymi jasnościami to zawsze przypomina mi się Bezsenność z Alem Pacino i to jego potworne zmęczenie z niewyspania.
:) Mieszkałam w samym środku Wyspy i już było ciężko, ale Szkocka jesień to wyzwanie dla prawdziwych hardcorowców. Wysyłam zatem tony słońca z Czarnego Lasu. Tu nadal lato! Mua!
OdpowiedzUsuńW tym roku postanowiłam nie pękać. Najtrudniej jednak oswoić ciemność. Bo polubić nie ma szans. Muminki to miały dobrze. Z drugiej strony tracić co roku tyle dni i tygodni też rzecz nieidealna.
OdpowiedzUsuńDziękuję za to słońce;)
Grunt to pozytywne nastawienie, dobra herbata, mocna lampka i fajne hobby. Znajomi z Norwegii donoszą, że od permanentnych ciemności gorsze są jednak permanentne jasności. Ciężko w to uwierzyć, a jednak. Jesteś macho! A ja się cieszę na opowieści z zielonych gór :)
UsuńAby tylko mi wystarczyło entuzjazmu.
OdpowiedzUsuńA z tymi jasnościami to zawsze przypomina mi się Bezsenność z Alem Pacino i to jego potworne zmęczenie z niewyspania.