If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

niedziela, 12 października 2014

Październiczeję*. Choć nie jestem dokładnie pewna co to znaczy, ale usłyszałam to kiedyś w piosence Andrzeja Poniedzielskiego i zapadło mi w pamięć. Tak więc ja październiczeję, a Dziewczynka jest na swoim pierwszym w życiu obozie. Nie pisałam wam bowiem, że od jakiegoś czasu jest w Brownies czyli ichniejszych zuchach/harcerzach. I w piątek pojechali na kilkudniowy obóz pod Perth. Cicho się bardzo w domu zrobiło, ale wiem, że Dziewczynka ma naprawdę udany weekend.
A wieczorami dostajemy smsowe apdejty od pani, która dowodzi imprezą. Wczoraj zjeżdżaly po linie, strzelały z łuku, wspinały się oraz paliły ognisko. Sama bym pojechała.
Myślałam, że może ogarnę pokój Dziewczynki, póki jej nie ma. Ale w piątek była tam mysz, więc trzymam się z daleka;) Tymczasem wyczytałam w necie, że myszy nie lubią zapchu mięty. Nabyłam więc olejek miętowy i cudnie świeżo pachnie w naszej sypialni oczy łzawia od niego i mięta wychodzi nam uszami.. No i najważniejsze, że chwilowo nic nie skrobnie nocami. 

*Może to oznacza pogodzenie się z jesienią? Jakieś pomysły?

5 komentarzy:

  1. Nie słyszałam tego utworu o październiczeniu, ale jeśli miałoby to oznaczać coś w stylu "paździerza" to nie jest dobrze... ;):)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy paździerz może mieć coś wspólnego z październikiem? Bo jeśli tak to wszystko da się jakoś zgrabnie połączyć.

      Usuń
  2. Zdecydowanie pogodzenie się z jesienią, która jest bardzo miłą porą roku (pod warunkiem, że ma się pod ręką herbatkę, kocyk oraz dobrą ksiązkę ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Correct! Choć muszę się przyznać, że ja książkę zamieniłam juz jakiś czas temu na serial. Czasem mam wyrzuty, ale każdy ma swój eskapizm, prawda?;)

      Usuń
  3. Ależ of course! To each his own :) A propos seriali to właśnie zaczął się nowy sezon American Horror Story i juz pierwszy odcinek czeka u mnie na obejrzenie. Tylko złośliwy syn mi zasnął po południu a potem szalał do 23.00, i jak on padł to ja też padłam ;) Dzis oglądnę. Dobry serial nie jest zly :D

    OdpowiedzUsuń