Piątek. Weekendu początek. Oglądam więc sobie z dziewczynami Kubusia Puchatka. Po cichu licząc, że uda mi się zaraz wymknąć niepostrzeżenie i zaszyć w sypialni z drugim odcinkiem Sleepy Hollow. 'Don't lose your head'. Hmm. Coś dla równowagi. Acha, chciałam tylko nadmienić, że główny bohater Sleepy Hollow wygląda jak Chris o Poranku (z wiadomo skąd) i to się całkiem przyjemnie ogląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz