If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

niedziela, 21 grudnia 2014

Ok. Jestem. Po bardzo trudnym tygodniu. Zmiana pracy to szarpiące nerwy wydarzenie. 
Ale jest dobrze. Ludzie bardzo w porządku. Dużo wsparcia i dobrych słów. I wasza pozytywna energia. Musiała dotrzeć, bo w piątek dostałam wiadomość, że przedłużają mi kontrakt do marca 2016;) Ogromnie się ucieszyłam. Teraz nie muszę już myśleć co będzie wiosną. Mogę się w całości skupić na tym co jest. I cieszyć się nowym rozdziałem. Długo na niego czekałam. 
 
ps.
Edynburg niewątpliwie wie jak robić Święta. 
Myślę, że warto choć raz w życiu zawitać tu w grudniu. 

7 komentarzy:

  1. Zazdroszczę. Mam nadzieję, że uda się w przyszłym roku. Apartamenty kusiły mnie 15% zniżki, ale Berlin jednak da się ogarnąć samochodem.

    Wszystkiego dobrego w nowej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że pogoda może lepsza w Berlinie;)

      Usuń
    2. Nie zakładałabym się - zaliczyliśmy wichurę i burzę gradową.

      Usuń
  2. Cieszę się, że praca jest OK :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo ok. I ludzie fantastyczni. Boże jak się cieszę, że się odważyłam.

      Usuń
  3. bardzo, bardzo się cieszymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) czuję, że to była jedna z moich najlepszych decyzji ever;)

      Usuń