If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

niedziela, 30 marca 2014


Dzisiaj mamy piękną mgłę.
 Bardzo lubię. Miałam ochotę wyjść na spacer, ale doszłam do wniosku, że snu potrzebuję bardziej niż spaceru. Zasnęłam więc z cierpiącą małą Dziewczynką (bardzo boleśnie ząbkuje obecnie). I tak mija niedziela, w piżdżamie, pomiędzy tuleniem młodszej, rozmowami ze starszą i oglądaniem na raty dwóch odcinków idiotycznego serialu-jakim jest niewątpliwie-The Following. Poza tym w Edim zimno i jakoś tak mało wiosny.

poniedziałek, 24 marca 2014

'There's a Walter White in all of us'. Mówi Bryan Cranston w wywiadzie dla Guardiana. Ach, tęsknię za nim.

niedziela, 23 marca 2014

Wczoraj wieczorem ktoś na dole zostawił paczkę z płytami cd, dvd i paroma książkami. Z podpisem free. Wygrzebałam jedną kapitalną płytę, a właściwie trzy, z piosenkami z filmów.
Teraz sobie myślę, że to może była dziewczyna zza ściany. Chciała się pozbyć pamiątki po chłopaku czy coś. I ma. Katujemy ją całą niedzielę Billy Idolem (ja) i Ghostbusters (Dziewczynka) ;).

sobota, 22 marca 2014

Ponieważ się dziś rano zalogowałam to może coś napiszę. Choć nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Może tylko tyle, że zycie dziś wydaje mi się oswojone i dobre. Pierwszy weekend wiosny.
Happiness more or less. Dzisiaj more. Bo tak.

czwartek, 20 marca 2014

Kurde. No muszę to wkleić:
;))))
Kto oglądał w tym tygodniu The Walking Dead to wie o co kamon. Kto nie wie to chyba lepiej dla niego;)
I tak jak finalnie pierwsza połowa ostatniego sezonu mi się nie podobała, tak druga część daje radę. Zrobiło się całkiem ciekawe kino drogi i wielkie oczekiwanie co będzie na jej końcu. Strach się bać;)

Tymczasem leje jak z cebra, delikatnie mży, wieje i świeci słońce. I jak to w Szkocji wszystko to dzieje się równocześnie.