Hahaha, na Krecie 18 stopni to jest już zima:). Ale pisałaś o Bieszczadach i tak mi się przypomniały, gdy zobaczyłam te zdjęcia (zwłaszcza drugie od góry), dawno temu, jeszcze w czasach przeddzieciowych brodziliśmy w deszczu po połoninach,dni kilka i jeszcze spaliśmy w namiocie, a też niby lato było:).
Jestem zbyt ciepłolubna by się zmierzyć z takimi północnymi miejscami o innej porze roku niż środek lata;). Ale kamienie bombowe!
OdpowiedzUsuńTo właśnie jest środek lata;)
UsuńSierpień właściwie, więc może nie środek, ale nadal przyjemne może nawet i około 18stopniowe temperatury.
UsuńHahaha, na Krecie 18 stopni to jest już zima:).
OdpowiedzUsuńAle pisałaś o Bieszczadach i tak mi się przypomniały, gdy zobaczyłam te zdjęcia (zwłaszcza drugie od góry), dawno temu, jeszcze w czasach przeddzieciowych brodziliśmy w deszczu po połoninach,dni kilka i jeszcze spaliśmy w namiocie, a też niby lato było:).