If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

niedziela, 7 października 2012

Pierwszy raz od ośmiu tygodni. Od porodu. Pobiegłam. Było cudnie, wiatr we włosach, morza szum, październikowe słońce rozświetlające zaspany, niedzielny świat. I wtedy właśnie mój ukochany mp plejerek wpadł mi między skały. Nie, nie. Nie biegałam po skałach. Miałam przerwę na spacer. Próbowałam ratować, właściwie już go miałam, ale wpadł jeszcze bardziej. Jak to w życiu. Przykra sprawa. Dobrze mi służył przez te z dwa lata. Ale nic to. Nie pękam. Córka mi nowy podarowała.



 Sygnał zbiera - mówi - tylko w domu.
Ale za to jaki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz