If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

środa, 3 października 2012

- Widzisz, mężu, gdybyśmy mieszkali w Polsce pewnie bylibyśmy lemingami....
- Hmmm, a tak jesteśmy Polaczkami.

;)))

Zupełnie nie wiem dlaczego tak często zaglądam na komentarze na Gazecie. Śmieszno i strasznie. A im bardziej ktoś, najlepiej znany, jest szczery (miałam aborcję, mąż mnie terroryzował, chciałam umrzeć) tym straszniej. A dziś jeszcze rzuciła mi się w oczy ogromna nienawiść do grubych, wtf? Nie pojmuję.

A tymczasem, borem lasem, mamy nowych sąsiadów, melomanów.
Szczęśliwie, bez związku z melomanami, przeprowadzamy się niebawem do klatki obok. Plusy wynajmu. Dziś jesteś tu, jutro tam. W nieustającym pursuit of happiness.


  
Sobotnie popołudnie na zatoce Firth of Forth.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz