If life is a dream, what happens when I wake up? - napis na koszulce jednego z bohaterów filmu Dym

niedziela, 10 listopada 2013

Niedzielny poranek. Próbuję ogarnąć mieszkanie. Po południu ma wpaść koleżanka. Niech chociaż za tym pierwszym razem będzie ogarnięte. Choć czuję się jak na misji niemożliwej.
Trochę jak wczoraj Sandra Bullock w kosmosie. Świetny film. I te półtorej godziny samotności w kinie. Bezcenne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz