Mała Dziewczynka po porodzie musiała leżeć pod lampą UV. Nie chciała (wogóle nie chciała leżeć na tym małym szpitalnym łóżeczku) Położna zaproponowała mi genialne rozwiązanie. I tak spędziłam wraz z Dziewczynką całą noc pod lampą. Fajnie wspominam tamto ciepło i jasność.
Potrzebuję takiej lampy. Bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz